Skip to content

Breaking News

For all the latest news!!

Menu
  • About Us
  • Contact Us
  • Disclaimer
  • Privacy Policy
Menu

Zapłacili ponad 50 tys. zł, żeby zagrać z Ronaldinho. I co? Kompromitacja

Posted on June 22, 2025

Mecz legend Polska – Brazylia. Ronaldinho błyszczał, ale organizatorzy się nie popisali

Sobota na Stadionie Śląskim miała być prawdziwym świętem futbolu. Ponad 50 tysięcy kibiców zgromadzonych na trybunach, promowana jako „Ronaldinho Show” impreza z udziałem legendarnego Brazylijczyka oraz wielu znanych postaci ze świata piłki – wszystko to miało zapewnić niezapomniane widowisko. I choć emocji rzeczywiście nie brakowało – mecz zakończył się remisem 2:2, a następnie wygraną Polaków w rzutach karnych – to jednak cały spektakl pozostawił po sobie gorzki posmak. Przez liczne niedociągnięcia i wpadki organizacyjne wydarzenie, które miało być spektakularne, miejscami przypominało raczej nieudolną próbę powielenia profesjonalnych rozgrywek.

Piłkarskie show… z opóźnieniem

Spotkanie miało rozpocząć się punktualnie o godzinie 20:30, ale pierwszy gwizdek padł dopiero kwadrans później. Nie był to jedyny moment, w którym można było odnieść wrażenie, że organizatorzy nie do końca panują nad przebiegiem wydarzeń. Chaos wziął górę niemal od samego początku – komentator TVP Sport, Mateusz Borek, nie krył zaskoczenia faktem, że brazylijscy piłkarze występowali w… nieswoich koszulkach. Na dodatek część zawodników w ogóle nie została wpisana do protokołu meczowego, co jeszcze bardziej utrudniało rozpoznanie graczy i śledzenie przebiegu spotkania.

Problemy z sędziowaniem i brak VAR-u

Sporo zamieszania wzbudziła także sytuacja z końcówki meczu, kiedy Polacy zdobyli bramkę wyrównującą na 2:2. Gol ten początkowo nie został uznany – sędzia dopatrzyła się pozycji spalonej, której jednak nie było. Ponieważ mecz nie był objęty systemem VAR, decyzja wydawała się ostateczna. Tymczasem po chwili… zmieniono werdykt, najprawdopodobniej po konsultacji z realizatorami transmisji telewizyjnej. Choć ostatecznie była to decyzja słuszna, to jej forma – i brak oficjalnych kanałów weryfikacyjnych – pozostawiły niesmak i poczucie improwizacji.

Rzuty karne zaskoczeniem dla wielu

Jeszcze większe zamieszanie wybuchło tuż po ostatnim gwizdku. Przy stanie 2:2 kibice zaczęli opuszczać stadion, sądząc, że spotkanie właśnie dobiegło końca. Tymczasem rozpoczęła się seria rzutów karnych, która – choć zapisana w harmonogramie wydarzenia na oficjalnej stronie „Ronaldinho Show” – została bardzo słabo zakomunikowana obecnym na trybunach. Efekt? Zdezorientowani widzowie i komentatorzy, którzy nie kryli zaskoczenia przebiegiem meczu.

Luksusowe pakiety, wysokie oczekiwania i rozczarowanie

Najwięcej kontrowersji wywołała jednak sprawa specjalnych, VIP-owskich pakietów oferowanych kibicom za astronomiczne kwoty – od ponad 10 tysięcy złotych aż do 54 tysięcy. Najdroższa opcja zawierała w sobie m.in. „gwarantowane 10 minut gry na murawie w drużynie gwiazd”, wspólne treningi i ekskluzywny dostęp do piłkarskich legend, takich jak Ronaldinho, Edmilson czy Maicon. W praktyce wyglądało to jednak zupełnie inaczej.

W końcówce meczu przy linii bocznej zgromadziła się grupa osób w koszulkach Brazylii – najwyraźniej uczestników VIP-owskich pakietów – którzy czekali na swoją szansę wejścia na boisko. Niestety, nie wszyscy z nich zostali wpuszczeni, mimo że obiecywano „gwarantowane” minuty. Jednym z nielicznych, którzy dostali się na murawę, był znany Youtuber „Qesek”. Jego wejście nastąpiło jednak dopiero po 88. minucie, co oznacza, że te „gwarantowane” 10 minut było czysto teoretyczne. Co gorsza – Ronaldinho w tym czasie już od dawna nie przebywał na boisku, co zupełnie mijało się z ideą oferowanego luksusu.

Fani rozczarowani: “To wyglądało jak wałek”

Kibice błyskawicznie zareagowali w mediach społecznościowych. W komentarzach nie brakowało głosów rozczarowania i wprost formułowanych zarzutów. „Ludzie zapłacili kilkadziesiąt tysięcy za możliwość zagrania z Ronaldinho, a nie dość, że nie zagrali z nim, nie mieli z nim szatni, to jeszcze niektórzy w ogóle nie weszli na boisko i stali przy linii? To wygląda jak wałek” – napisał jeden z internautów. Inny dodał: „Generalnie organizacja tego meczu pozostawia wiele do życzenia. Szkoda ludzi, którzy zapłacili majątek za coś, czego nie dostali”.

Mecz pełen emocji, ale z wieloma niedociągnięciami

Nie można odmówić samemu wydarzeniu walorów widowiskowych. Z perspektywy przeciętnego kibica na trybunach był to udany wieczór – były gole, były emocje, był Ronaldinho. Jednak przyglądając się bliżej – od kulis – trudno oprzeć się wrażeniu, że organizatorzy nie sprostali skali tego przedsięwzięcia. Problemy logistyczne, brak jasnej komunikacji i wątpliwa realizacja obietnic z ekskluzywnych pakietów VIP sprawiają, że cała inicjatywa – choć nośna i medialna – w opinii wielu pozostawia spory niesmak. Szczególnie gdy w grę wchodzą tak duże pieniądze i oczekiwania fanów, którzy mieli nadzieję na spełnienie marzeń o grze u boku brazylijskich legend.

To wszystko sprawia, że mecz legend Polska – Brazylia z 21 czerwca 2025 roku zapisał się w historii raczej jako spektakl o zmarnowanym potencjale niż jako niezapomniane piłkarskie święto.

https://x.com/kzvsky/status/1936525266051858650?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1936525266051858650%7Ctwgr%5E35d33806ac54b2f6f63ced250d8ff843ad74b97b%7Ctwcon%5Es1_c10&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.sport.pl%2Fpilka%2F76494632046577zaplacili-ponad-50-tys-zl-zeby-zagrac-z-ronaldinho-i-co.html

Related

Leave a Reply Cancel reply

You must be logged in to post a comment.

Recent Posts

  • Świątek uruchomiła efekt domina. Zaczęło się zaraz po Wimbledonie
  • Sabalenka wywołała skandal. “Nie zamierzam z nią rozmawiać”
  • Tak na wakacjach bawi się Iga Świątek. Nie jest tam sama
  • Sławomir Nitras odchodzi z rządu! Nowy minister sportu już wybrany
  • Hiszpanie ujawniają rozmowę Flicka. Ważne wieści dla Lewandowskiego

Recent Comments

No comments to show.
©2025 Breaking News | Design: Newspaperly WordPress Theme
Menu
  • About Us
  • Contact Us
  • Disclaimer
  • Privacy Policy