Tomasz Adamek po zwycięstwie Karola Nawrockiego: „To kawał chłopa, a nie jakiś kurczak”. Były bokser zaprasza prezydenta na trening
Dzień po ogłoszeniu zwycięstwa Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich głos zabrał Tomasz Adamek. W rozmowie z WP SportoweFakty były mistrz świata w boksie nie tylko zdradził, że poparł kandydata wspieranego przez PiS, ale także… zaprosił nowego prezydenta na wspólny trening.
– Ostatnio pan Nawrocki był w Ameryce podczas kampanii. Ludzie z jego sztabu dzwonili do mnie, mieliśmy się spotkać, ale niestety nie mogłem wtedy przyjechać – opowiada Adamek. – Wiem, że pan prezydent trenuje boks. Jeśli tylko będzie chciał potrenować, jeśli będzie chciał, żebym go czegoś nauczył, to panie prezydencie – jestem do dyspozycji – zapewnia były zawodnik.
Adamek nie kryje uznania dla fizycznej formy Nawrockiego. – Widziałem nagrania z jego treningów. To naprawdę kawał chłopa, a nie jakiś kurczak – podkreśla. I dodaje, że w polityce siła również ma znaczenie. – W polityce trzeba mieć mocny cios. Sam się o tym przekonałem, gdy startowałem do europarlamentu. Chętnie z nim potrenuję, żeby dodać mu otuchy i siły do walki – mówi z przekonaniem.
„Każdy się kiedyś bił” – Adamek o przeszłości Nawrockiego
Były mistrz świata organizacji IBF, IBO i WBC odniósł się też do młodzieńczych epizodów Nawrockiego związanych ze środowiskami kibicowskimi. – Dla mnie najważniejszy jest człowiek i to, co ma w sercu. Każdy się kiedyś bił. W polityce najważniejszy jest charakter. Jeśli go nie masz, nie będziesz dobrym wojownikiem – ocenia popularny „Góral”.
Adamek nie ukrywa zadowolenia z wyników wyborów. – Cieszę się, że wygrała prawica. Ostatnio oddałem dwa zwycięskie głosy na dwóch wojowników – Donalda Trumpa i Karola Nawrockiego. A do tego papieżem został Amerykanin. Świat zmierza w dobrym kierunku – podsumowuje były bokser.