Zawrzało w szatni Barcelony, Flick się wściekł. Oberwał nie tylko Lewandowski
FC Barcelona za sprawą heroicznej walki i kapitalnej postawy Wojciecha Szczęsnego wywiozła z Lizbony cenny triumf. Nie obyło się jednak bez kontrowersji, a Hansi Flick miał wiele zarzutów pod kątem gry swoich podopiecznych. Dziennikarze ujawnili, że w szatni po meczu zawrzało, a szkoleniowiec miał wiele uwag do swoich podopiecznych. Oberwało się nie tylko Lewandowskiemu. Nie…
FC Barcelona za sprawą heroicznej walki i kapitalnej postawy Wojciecha Szczęsnego wywiozła z Lizbony cenny triumf. Nie obyło się jednak bez kontrowersji, a Hansi Flick miał wiele zarzutów pod kątem gry swoich podopiecznych. Dziennikarze ujawnili, że w szatni po meczu zawrzało, a szkoleniowiec miał wiele uwag do swoich podopiecznych. Oberwało się nie tylko Lewandowskiemu.
Nie milkną wciąż echa kuriozalnego spotkania na Estiado da Luz, z którego FC Barcelona wyszła zwycięsko. “Duma Katalonii” znalazła się pod ścianą, gdy w 22. minucie z boiska wyrzucony został Pau Cubarsi. Hansi Flick na tyle umiejętnie ustawił swój zespół i dokonał inteligentnych roszad, że udało się nie tylko uniknąć straty gola, ale nawet wygrać.W 61. minucie solową akcją popisał się Raphinha, a jego trafienie przesądziło o losach meczu w Lizbonie. Swoje dołożył także Wojciech Szczęsny, który zanotował kapitalne zawody. Polak dwoił się i troił między słupkami, notując aż osiem interwencji. Gdyby nie jego refleks i instynkt, Barca nie wróciłaby do Katalonii ze zwycięstwem.
Flick się wściekł, po meczu z Benfiką zrobiło się gorąco w szatni. Trener zaapelował do piłkarzyWszystkich tych nerwów można było prawdopodobnie uniknąć, gdyby linia defensywna zachowała się lepiej przy akcji Vangelisa Pavlidisa. Grek z łatwością przedarł się przez blok zestawiony z kilku graczy, a Pau Cubarsi musiał ratować się faulem. Wiele pretensji o do swoich podopiecznych miał Hansi Flick. W oczach Niemca kilku piłkarzy powinno było się zachować lepiej.
Pavlidisowi udało się w tamtej akcji przejść aż czterech graczy – De Jonga, Pedriego, Cubarsiego i Martineza. Toni Juanmarti z redakcji “SPORT” ujawnił, że w szatni Barcelony po meczu w Lizbonie zawrzało. Flick się wściekł i zaapelował do zawodników o większe zdecydowanie w newralgicznych sytuacjach. Trener stara się doprowadzić do minimalizacji błędów własnych, a tych w meczu z Benfiką, czy Atletico Madryt było zbyt wiele.
Kluczowe wieści dla Lewandowskiego. Hiszpanie ogłaszają, a Flick potwierdziłZdaniem dziennikarza szkoleniowiec oczekuje, że jego drużyna grała w sposób twardszy i bardziej nieustępliwy. Zanotowała co prawda progres względem rywalizacji z Atletico. W tym jednak wypadku lepsze nie jest wrogiem dobrego.