Zdjęcie Świątek podbija Internet. Nieprawdopodobne, na kogo trafiła
Iga Świątek kontra Alexandra Eala: Spotkanie, które stało się zapowiedzią wielkiego pojedynku w Miami Gdy Iga Świątek i Alexandra Eala spotkały się niemal dwa lata temu w tenisowej akademii Rafaela Nadala, prawdopodobnie żadna z nich nie przypuszczała, że losy ich karier wkrótce się splotą. Wówczas jedna była już gwiazdą światowego formatu, a druga dopiero marzyła…
Iga Świątek kontra Alexandra Eala: Spotkanie, które stało się zapowiedzią wielkiego pojedynku w Miami
Gdy Iga Świątek i Alexandra Eala spotkały się niemal dwa lata temu w tenisowej akademii Rafaela Nadala, prawdopodobnie żadna z nich nie przypuszczała, że losy ich karier wkrótce się splotą. Wówczas jedna była już gwiazdą światowego formatu, a druga dopiero marzyła o sukcesach na zawodowych kortach. Dziś Eala to największa sensacja prestiżowego turnieju w Miami, a jej droga do ćwierćfinału to historia pełna determinacji i ciężkiej pracy.
—
Czerwiec 2023: Spotkanie na Majorce
Czerwiec 2023 roku, Majorka. Alexandra Eala, razem z grupą absolwentów tenisowej akademii Rafaela Nadala, świętuje zakończenie nauki. Symboliczne przełożenie sznurka na drugą stronę biretu, a potem jego radosne podrzucenie w górę – ten moment stanowił oficjalne zamknięcie ważnego etapu w jej życiu.
Iga Świątek nie miała takiej szansy, gdy kończyła liceum w Polsce. W 2020 roku świat zmagał się z pandemią, a uroczystości zakończenia szkoły odbywały się w cieniu restrykcji. Jednak trzy lata później, już jako wielokrotna triumfatorka turniejów wielkoszlemowych i liderka światowego rankingu, Polka nadrobiła te zaległości.
Była honorowym gościem na zakończeniu roku szkolnego w akademii Nadala. Wygłosiła przemówienie do absolwentów, inspirując ich swoją historią. Wśród słuchaczy była Alexandra Eala, która z podziwem chłonęła każde słowo. Zdjęcie obu zawodniczek wykonane tego dnia krąży dziś po sieci jako dowód, że marzenia mogą się spełnić – ale tylko wtedy, gdy idą w parze z ciężką pracą i determinacją.
—
Droga Eali: 11 tysięcy kilometrów od domu, by spełniać marzenia
Historia Alexandry Eali jest wyjątkowa, bo to ona przetarła szlaki filipińskiemu tenisowi na arenie międzynarodowej. Po raz pierwszy chwyciła rakietę jako czterolatka, a już w wieku 13 lat podjęła jedną z najważniejszych decyzji w swoim życiu – opuściła rodzinny kraj i przeniosła się do Hiszpanii, by trenować w akademii Rafaela Nadala.
11 tysięcy kilometrów od domu, w obcym kraju i z dala od bliskich, nastolatka konsekwentnie budowała swoją tenisową przyszłość. Jej wysiłki zaczęły przynosić efekty – w 2022 roku wygrała juniorski US Open. W seniorskiej rywalizacji długo czekała na moment przełomowy. Jeszcze kilka dni temu nie miała na koncie żadnego zwycięstwa w turniejach rangi WTA 1000 ani dwóch kolejnych wygranych spotkań w zawodach głównego cyklu.
Teraz jednak sytuacja zmieniła się diametralnie. W Miami Eala osiągnęła więcej, niż kiedykolwiek mogła marzyć – wygrała trzy mecze z rzędu, pokonując wielkie nazwiska kobiecego tenisa. Nikt z Filipin nie dokonał tego wcześniej.
—
Sensacja w Miami: Pierwsze wielkie zwycięstwa i gratulacje od Nadala
Przyznana przez organizatorów “dzika karta” okazała się dla Alexandry Eali przepustką do historycznych osiągnięć. W drugiej rundzie turnieju w Miami Filipinka zmierzyła się z Jeleną Ostapenko, mistrzynią Roland Garros z 2017 roku, i pokonała ją. Kolejną sensacją było starcie z Madison Keys – rozstawioną z numerem 5 Amerykanką, która kilka lat temu była finalistką US Open. Eala wygrała ten mecz 6:4, 6:2, udowadniając, że jej sukces nie jest dziełem przypadku.
Po tej wygranej otrzymała gratulacje od samego Rafaela Nadala, swojego mentora i wzoru do naśladowania. “Jestem ogromnie dumna z tego, co udało mi się osiągnąć. To daje mi jeszcze więcej motywacji” – przyznała po triumfie nad Keys.
Droga do ćwierćfinału otworzyła się przed nią jeszcze szerzej, gdy Paula Badosa wycofała się z turnieju z powodu kontuzji. Tym samym Filipinka po raz pierwszy w karierze awansowała do najlepszej ósemki turnieju rangi WTA 1000.
—
Mecz ze Świątek: Wisienka na torcie
Mecz ćwierćfinałowy pomiędzy Igą Świątek a Alexandrą Ealą zaplanowano na środowy wieczór. Dla Polki, wiceliderki światowego rankingu i jednej z głównych faworytek do triumfu w Miami, to kolejne wyzwanie w drodze po tytuł. Dla Filipinki – prawdopodobnie najważniejszy pojedynek w dotychczasowej karierze.
Eksperci nie dają Eali większych szans na zwycięstwo, ale w Miami już dwukrotnie udowodniła, że potrafi zaskakiwać i wykorzystywać słabości faworytek. Pokonując Ostapenko i Keys, udowodniła, że nie boi się wielkich nazwisk.
“Nie miałam czasu, by przyswoić to wszystko, co się tu wydarzyło. Na razie skupiam się jedynie na następnym kroku, jaki mam do zrobienia” – powiedziała skromnie po swoim ostatnim zwycięstwie.
Bez względu na wynik meczu z Igą Świątek, jedno jest pewne – Alexandra Eala już teraz zapisała się na kartach historii filipińskiego tenisa i udowodniła, że warto marzyć i ciężko pracować, by te marzenia się spełniły.