Zła wiadomość dla Igi Świątek. Chodzi o turniej w Miami. Ten mecz to pułapka
Losowanie drabinki turnieju w Miami wcale nie przyniosło dobrych wieści dla Igi Świątek. Już czwarta runda rywalizacji na Florydzie zapowiada trudne wyzwanie. Potencjalny mecz z Belindą Bencic wydaje się “pułapką” dla drugiej rakiety świata, ale później może być jeszcze trudniej. Wszystko przez niewygodne rywalki, które znalazły się w połówce polskiej tenisistki. Wiemy już, jak może…
Losowanie drabinki turnieju w Miami wcale nie przyniosło dobrych wieści dla Igi Świątek. Już czwarta runda rywalizacji na Florydzie zapowiada trudne wyzwanie. Potencjalny mecz z Belindą Bencic wydaje się “pułapką” dla drugiej rakiety świata, ale później może być jeszcze trudniej. Wszystko przez niewygodne rywalki, które znalazły się w połówce polskiej tenisistki. Wiemy już, jak może wyglądać jej droga do finału w Miami.
Iga Świątek jako rozstawiona rozpocznie grę w Miami od drugiej rundy. Tam jej przeciwniczką będzie Caroline Garcia lub jedna z triumfatorek z kwalifikacji. Niezależnie od tego, kto będzie rywalką Polki na tym etapie, Świątek będzie murowaną faworytką. Wystarczy przypomnieć ostatnie spotkanie z Garcią na tym samym etapie w Indian Wells. Wówczas raszynianka rozbiła Francuzkę.
W trzeciej rundzie była triumfatorka turnieju w Miami może trafić na pierwszą rozstawioną rywalkę. Tu miała nieco szczęścia, bo na tym etapie jej potencjalną oponentką może być rozstawiona z numerem 27. Elise Mertens. Tu również nie należy spodziewać się dużych problemów, czego zupełnie nie można powiedzieć już o kolejnej rundzie. Tam nie będzie już tak łatwo.
Już na etapie czwartej rundy Świątek może zmierzyć się z kilkoma bardzo groźnymi przeciwniczkami. Faworytkami tej sekcji drabinki będą Karolina Muchova oraz Elina Switolina, ale w tej części znajduje się też inne bardzo groźne nazwisko. Chodzi o Belindę Bencic, która notuje wymarzony powrót do gry po urlopie macierzyńskim. W Indian Wells pokonała Coco Gauff i udowodniła, że jest groźna dla każdej oponentki z czołówki.
Potem wcale nie będzie łatwiej. W potencjalnym ćwierćfinale na Świątek czekać mogłaby albo Paula Badosa, albo Jelena Ostapenko, albo mistrzyni Australian Open Madison Keys. W tym wypadku każde z tych starć byłoby absolutnym hitem turnieju. A to jeszcze nie koniec potencjalnych hitów.
Ewentualną rywalką dla Polki w półfinale może być bowiem… Mirra Andriejewa, najlepsza zawodniczka ostatnich tygodni w cyklu WTA. 17-latka będzie napędzona kapitalnym występem w Indian Wells i na pewno będzie faworytką do dotarcia do finału imprezy na Florydzie. A przecież w tej ćwiartce są też Jessica Pegula, Emma Navarro oraz Amanda Anisimova.
Powalczą też Magdalena Fręch i Magda Linette
Dopiero w finale Świątek mogłaby zagrać z Aryną Sabalenką, Qinwen Zheng, Jeleną Rybakiną czy Coco Gauff. Wydaje się, że dolna część drabinki jest znacznie mocniejsza od tej górnej, co oznacza dużą szansę dla pogromczyń faworytek. Tu swoją szansę będą miały Magdalena Fręch i Magda Linette. Pierwsza z nich może zagrać z Aryną Sabalenką już w trzeciej rundzie, natomiast druga powalczy o rywalizację z Jekateriną Aleksandrową o rundę wcześniej.
Turniej w Miami rusza już 18 marca. Rywalizacja zakończy się finałem, który obejrzymy 30 marca na Hard Rock Stadium w stolicy Florydy.