Złe wieści dla Igi Świątek z rankingu WTA. I to mimo takiej gry!

Poznaliśmy półfinalistki Indian Wells! Iga Świątek zagra z Mirrą Andriejewą a Aryna Sabalenka z Madison Keys. 17-letnia Rosjanka robi furorę nie tylko w kalifornijskim turnieju, ale również w rankingu WTA. Szykuje się kolejny awans nastolatki. Tymczasem Polka, mimo kapitalnej gry, traci dystans do największej rywalki.

Chociaż w rankingu WTA Madison Keys jest piąta, a Mirra Andriejewa dziewiąta, to obie pod względem aktualnej formy są w ścisłej czwórce wraz z Igą Świątek i Aryną Sabalenką, czyli dwoma pozostałymi półfinalistkami w Indian Wells.

W zeszłym roku Białorusinka zatrzymała się na czwartej rundzie. W związku z tym, każde kolejne zwycięstwo pozwala jej teraz powiększyć przewagę nad Igą Świątek. Po ćwierćfinałowym zwycięstwie z Liudmiłą Samsonową zyskała już 270 pkt. Obecnie zgromadziła łącznie 9346 pkt. Gdyby wygrała cały turniej, to zatrzymałaby się na 9956 pkt.

Z kolei Iga Świątek, która broni w Indian Wells tytułu oczywiście pozostaje na drugim miejscu z 7375 pkt. Jeśli uda jej się wywalczyć trofeum, to na jej koncie będzie łącznie 7985 pkt.

Polka jest o tyle w trudnej sytuacji, że przed rokiem wygrywała zdecydowanie najwięcej zimą i wiosną. Poza obroną punktów za Indian Wells, następnie stanie do obrony tytułów w Madrycie, Rzymie i Paryżu, podczas gdy Sabalenka będzie pod zdecydowanie mniejszą presją.

Realna szansa na przegonienie Sabalenki w rankingu WTA pojawi się dopiero latem na trawie.

Niezwykle ciekawa sytuacja Andriejewej
Podium zamyka Coco Gauff. Amerykanka przegrała w czwartej rundzie Indian Wells z Belindą Bencic. Amerykanka zgromadziła łącznie 6063 pkt.

Najlepiej na Indian Wells wyjdą Madison Keys i Mirra Andriejewa. Amerykanka w zeszłym roku zatrzymała się na trzeciej rundzie, a Rosjanka na pierwszej. Tegoroczny półfinał da im najwięcej punktów “na czysto”.

Keys wciąż zajmuje piąte miejsce w zestawieniu, ale do czwartej Jessiki Peguli traci jedynie 357 pkt. Jeszcze bardziej interesująca jest sytuacja Andriejewej. Rosjanka, która jeszcze nieco ponad dwa lata temu znajdowała się w szóstej setce rankingu WTA, obecnie przepycha się już z absolutną czołówką.

Andriejewa po ograniu Belindy Bencic ma już łącznie na koncie 4100 pkt. To pozwoliło jej na przeskoczenie Qinwen Zheng. A to wcale nie musi być jej ostatnie słowo. Gdyby wygrała cały turniej, to mogłaby zająć szóste miejsce i zepchnąć zarówno Jasmine Paolini, jak i Jelenę Rybakinę.

Oto wirtualny ranking WTA (stan na piątek, 14.03):
Aryna Sabalenka (9346 pkt)
Iga Świątek (7375 pkt)
Coco Gauff (6063 pkt)
Jessica Pegula (5361 pkt)
Madison Keys (5004 pkt)
Jasmine Paolini (4518 pkt)
Jelena Rybakina (4448 pkt)
Mirra Andriejewa (4100 pkt)
Qinwen Zheng (3985 pkt)
Emma Navarro (3859 pkt)