Zmiany w czołówce! Tak wygląda ranking WTA po finale Indian Wells
Po finale Indian Wells stało się jasne, że w czołówce dojdzie do bardzo istotnych zmian. Sporo punktów zyskała Aryna Sabalenka, która w ten sposób powiększyła swoją przewagę nad Igą Świątek o aż 1140 pkt. Ale to nie koniec ważnych roszad, bo do ścisłej czołówki przedostała się także Mirra Andriejewa. Rewelacyjna 17-latka jest już w czołowej…
Po finale Indian Wells stało się jasne, że w czołówce dojdzie do bardzo istotnych zmian. Sporo punktów zyskała Aryna Sabalenka, która w ten sposób powiększyła swoją przewagę nad Igą Świątek o aż 1140 pkt. Ale to nie koniec ważnych roszad, bo do ścisłej czołówki przedostała się także Mirra Andriejewa. Rewelacyjna 17-latka jest już w czołowej szóste, a wkrótce może zajść jeszcze wyżej.
Choć Iga Świątek i tak nie ma powodów do wstydu po tegorocznym występie w Indian Wells, porażka w półfinale miała duże konsekwencje dla jej pozycji w rankingu. Druga rakieta świata straciła 610 z 1000 pkt wywalczonych przed rokiem. Aż 530 pkt w porównaniu do stanu sprzed roku zyskała natomiast Aryna Sabalenka. W ten sposób jej przewaga nad Igą Świątek wynosi aż 2231 pkt.
W Miami obie odpadały przed rokiem na zbliżonym etapie, więc dla każdej z nich turniej ten będzie szansą na zyskanie nowych punktów. Nie inaczej będzie w przypadku Mirry Andriejewej, która zyskała aż 990 pkt i zameldowała się na szóstym miejscu w rankingu WTA. To największy sukces w jej karierze, który nie musi być ostatnim w najbliższych tygodniach.
Andriejewa ma już 4710 pkt i przewagę blisko 200 pkt nad siódmą Jasmine Paolini i ósmą Jeleną Rybakiną. Ale teraz 17-latka powinna patrzeć raczej ponad siebie, a tam poza Sabalenką i Świątek znajdują się jeszcze tylko Coco Gauff, Jessica Pegula i Madison Keys. Już w Miami Rosjanka może minąć dwie ostatnie z nich.
Wszystko zależy od tego, czy uda jej się utrzymać fenomenalną passę z ostatnich tygodni. Na pewno możemy jednak powiedzieć, że kobiecy tenis doczekał się kolejnej wielkiej gwiazdy. I już teraz jest w ścisłej czołówce.
Po zakończeniu turnieju BNP Paribas Open w Indian Wells doszło do istotnych zmian w czołówce rankingu WTA. Siedemnastoletnia Rosjanka, Mirra Andriejewa, triumfując w finale nad liderką światowego rankingu, Aryną Sabalenką, awansowała na szóste miejsce w klasyfikacji.
Triumf młodej gwiazdy
W finale turnieju Andriejewa pokonała Sabalenkę 2-6, 6-4, 6-3, zdobywając tym samym swój drugi z rzędu tytuł WTA 1000 w tym roku. Wcześniej zwyciężyła w Dubaju, co łącznie daje jej serię 12 kolejnych wygranych meczów. Pod okiem trenerki Conchity Martínez, młoda Rosjanka osiągnęła imponujący bilans 19 zwycięstw i 3 porażek w tym sezonie.
Podczas turnieju Andriejewa pokonała również drugą rakietę świata, Igę Świątek, stając się trzecią niepełnoletnią zawodniczką w ciągu ostatnich 40 lat, która w jednym turnieju pokonała zarówno numer jeden, jak i numer dwa światowego rankingu. Po finale Andriejewa podkreśliła, że pracowała nad zwiększeniem agresywności swojej gry, wyraziła wdzięczność swojemu zespołowi i udowodniła, że jej talent oraz determinacja czynią ją jedną z najjaśniejszych nadziei kobiecego tenisa.
Wpływ na ranking WTA
Zwycięstwo Andriejewej w Indian Wells miało znaczący wpływ na ranking WTA. Dzięki zdobytym punktom awansowała na szóste miejsce, co jest jej najwyższą pozycją w karierze. Sabalenka, mimo porażki w finale, utrzymała pozycję liderki rankingu. Iga Świątek, która odpadła w półfinale, pozostaje na drugim miejscu, jednak jej strata punktowa do Sabalenki zwiększyła się.
Kontrowersje wokół Igi Świątek
Podczas półfinałowego meczu z Andriejewą, Iga Świątek znalazła się w centrum kontrowersji. W trakcie trzeciego seta, po stracie punktu, Polka w złości uderzyła piłkę, która niemal trafiła w chłopca do podawania piłek. Incydent ten spotkał się z negatywną reakcją publiczności, która wygwizdała zawodniczkę. Świątek, która po zawieszeniu za doping w 2024 roku stara się odbudować swoją pozycję, nie zdołała awansować do finału, co stanowi dla niej kolejny cios w tym sezonie.
Podsumowanie
Turniej w Indian Wells przyniósł znaczące przetasowania w czołówce kobiecego tenisa. Wschodząca gwiazda, Mirra Andriejewa, swoim zwycięstwem udowodniła, że jest gotowa rywalizować z najlepszymi, co znalazło odzwierciedlenie w jej awansie na szóste miejsce w rankingu WTA. Aryna Sabalenka, mimo porażki w finale, utrzymała pozycję liderki, podczas gdy Iga Świątek musi zmierzyć się z konsekwencjami zarówno sportowymi, jak i wizerunkowymi po kontrowersyjnym zachowaniu na korcie.