Skip to content

Breaking News

For all the latest news!!

Menu
  • About Us
  • Contact Us
  • Disclaimer
  • Privacy Policy
Menu

Zrobił to! Życiowy sukces Kamila Majchrzaka! Jest IV runda Wimbledonu

Posted on July 4, 2025

Kamil Majchrzak zachwyca na Wimbledonie! Zagra o ćwierćfinał!

– Idzie jak burza! – skomentował po zaledwie 31 minutach meczu jeden z komentatorów. I trudno się dziwić. Kamil Majchrzak robi prawdziwą furorę w tegorocznym Wimbledonie! W trzeciej rundzie Polak w efektownym stylu pokonał wyżej notowanego Arthura Rinderknecha 6:3, 7:6(4), 7:6(6) i po raz pierwszy w karierze zagra o ćwierćfinał Wielkiego Szlema!

Sensacyjna obsada meczu trzeciej rundy

Gdyby wszystko potoczyło się zgodnie z przewidywaniami, to na tym etapie turnieju spotkaliby się rozstawieni: Alexander Zverev (nr 3) i Matteo Berrettini (nr 32). Tymczasem obaj zostali wcześniej sensacyjnie wyeliminowani – Niemca pokonał Rinderknech, a Włocha – właśnie Majchrzak. Dwóch nierozstawionych zawodników, którzy nigdy wcześniej nie dotarli do czwartej rundy turnieju wielkoszlemowego, stanęło więc naprzeciw siebie w meczu o życiowy wynik.

Polak gra jak profesor

Dla Majchrzaka to dopiero drugi raz w karierze, gdy dotarł do trzeciej rundy turnieju tej rangi (poprzednio na US Open 2019). Rinderknech miał podobne doświadczenie – również tylko raz wcześniej grał w 3. rundzie, właśnie na US Open, ale w 2023 roku.

Francuz był faworytem – wyżej notowany (72. miejsce w ATP, Polak wciąż na 109., choć już pewne, że awansuje do top 100), typowany przez bukmacherów. Ale Kamil po raz kolejny pokazał, że nie warto go lekceważyć. Po pięciosetowej wygranej z Berrettinim i błyskawicznej, trzysetowej demolce Ethana Quinna, Polak znów zagrał koncertowo – zwłaszcza w pierwszym secie.

Niesamowity początek – 6:3 w 31 minut

Już w szóstym gemie Majchrzak dopadł serwis Francuza i wykorzystał jednego z czterech breakpointów, zdobywając przełamanie. Później spokojnie dowiózł prowadzenie do końca seta, kończąc go asem serwisowym. W całej tej partii nie dał się nawet zbliżyć do przełamania – swoje gemy serwisowe wygrywał do zera lub maksymalnie do 15. – Serwuje jakby miał dwa metry! – zachwycali się komentatorzy, choć Polak mierzy „zaledwie” 180 cm.

Walka w drugim secie – nerwy, setbole i hymn

W drugiej partii Rinderknech próbował odwrócić losy meczu. Miał nawet trzy breakpointy przy stanie 2:1, ale Majchrzak je obronił, a następnie przełamał Francuza do zera i prowadził już 4:2. Wydawało się, że zmierza po kolejnego seta, ale rywal niespodziewanie odrobił stratę, wykorzystując m.in. podwójny błąd serwisowy Polaka.

W końcówce było gorąco – Majchrzak musiał bronić setbola przy stanie 4:5. Udało się. A później… kibice zaintonowali „Jeszcze Polska nie zginęła”. Atmosfera była elektryzująca! Francuz obronił aż cztery breakpointy, ale Polak doprowadził do tie-breaka, w którym był bezbłędny. Wyszedł na 4:0 i ostatecznie wygrał 7:4, zamykając seta kapitalnym serwisem i wykorzystując trzecią piłkę setową.

Przerwa, podejrzenie o prysznic i tie-break nr 2

Przed trzecim setem Majchrzak spokojnie czekał na korcie, a Francuz długo nie wracał z przerwy. Komentatorzy żartowali, że Rinderknech chyba wziął prysznic. I choć Polak miał już 2:0 w setach, to Francuz się nie poddawał. Walczył dzielnie, trzymał serwis, mimo że jego kondycja była coraz gorsza – po wcześniejszych maratonach z Zverevem i Garinem był wyraźnie zmęczony.

Trzeci set znów zakończył się tie-breakiem. Tym razem Francuz rozpoczął lepiej, prowadził nawet 4:2, ale Majchrzak szybko odrobił straty. Gdy było 5:6, Rinderknech miał setbola, ale Polak zaserwował asa, a chwilę później kapitalnym returnem i akcją przy siatce wypracował meczbola. Francuz nie wytrzymał napięcia i przestrzelił forhend – Majchrzak wygrał 7:6(6) i cały mecz po dwóch godzinach i 50 minutach!

Najlepszy wynik w karierze. A to nie koniec!

To największy sukces 29-letniego Majchrzaka. Przez lata nie wygrał na Wimbledonie ani jednego meczu, a teraz zagra w czwartej rundzie, czyli o ćwierćfinał najbardziej prestiżowego turnieju świata! Co więcej – dokonał tego w swoim pierwszym występie w Londynie po powrocie po zawieszeniu za doping.

Po długim postępowaniu udowodnił, że nie przyjął zakazanych substancji świadomie – zamiast czteroletniego zawieszenia otrzymał 13 miesięcy dyskwalifikacji. Stracił cały sezon 2023 i wypadł z rankingu, ale nie poddał się. Wrócił w wielkim stylu – i właśnie pisze najpiękniejszy rozdział w swojej karierze.

W niedzielę jego rywalem w walce o ćwierćfinał będzie 20. w rankingu ATP Karen Chaczanow z Rosji lub 37. na świecie Nuno Borges z Portugalii. Faworytem będzie któryś z nich – ale dla Kamila to żadna nowość. Już nie raz pokazał, że potrafi zadziwiać.

Related

Leave a Reply Cancel reply

You must be logged in to post a comment.

Recent Posts

  • Świątek nie uniknęła tego pytania. Wraca kontrowersyjny temat
  • Cała Polska zobaczyła, co stało się w Poznaniu. Lech już jest w elicie
  • Funeraliile fostului președinte: Ion Iliescu, ultimul drum
  • Kaczyński nazwał dziennikarza “chamem”. Będą konsekwencje
  • Mistrz świata się nie certoli. Oto co powiedział o Nawrockim

Recent Comments

No comments to show.
©2025 Breaking News | Design: Newspaperly WordPress Theme
Menu
  • About Us
  • Contact Us
  • Disclaimer
  • Privacy Policy