Zwrot akcji w Barcelonie, to ma być zastępca Lewandowskiego. Flick zdecydowany

Robert Lewandowski z fenomenalnym początkiem sezonu. Barcelona szuka alternatywy

Robert Lewandowski wciąż potwierdza swoją klasę, będąc jednym z najskuteczniejszych napastników w Europie. Kapitan reprezentacji Polski, mimo swoich 36 lat, nie zwalnia tempa, ale nie ulega wątpliwości, że zbliża się do końca kariery. Co więcej, w kadrze FC Barcelona brakuje zawodnika, który mógłby go skutecznie zastąpić. Trener Hansi Flick dostrzegł ten problem i, jak donoszą katalońskie media, naciska na władze klubu, by jeszcze w styczniu rozwiązały kwestię napadu. Priorytetem ma być sprowadzenie zawodnika z Premier League.

Problemy “Blaugrany” w La Lidze i pucharowy triumf

Nowy rok przyniósł Barcelonie poprawę formy, jednak sytuacja w tabeli La Liga nadal jest daleka od ideału. Po słabszym końcu 2024 roku podopieczni Hansiego Flicka tracą sześć punktów do liderującego Atletico Madryt i pięć do drugiego Realu Madryt. Początek stycznia to jednak seria zwycięstw w pucharach – najpierw pewna wygrana 4:0 z UD Barbastro w Pucharze Króla, a następnie triumf w Superpucharze Hiszpanii. Barcelona pokonała w półfinale Athletic Bilbao 2:0, a w finale rozgromiła Real Madryt 5:2.

Robert Lewandowski był jednym z bohaterów tych spotkań, zdobywając trzy bramki w trzech meczach. Polak z 26 trafieniami na koncie przewodzi klasyfikacji strzelców w europejskich ligach. Lepszy wynik od niego osiągnął tylko Viktor Gyökeres, który ma na swoim koncie 32 gole w lidze portugalskiej, jednak ta liga jest oceniana niżej pod względem poziomu.

Brak alternatywy dla Lewandowskiego

Pomimo świetnej formy Lewandowskiego, Flick zdaje sobie sprawę z potrzeby posiadania alternatywy dla Polaka. 36-letni napastnik nie jest w stanie grać na pełnych obrotach w każdym meczu. W obecnym sezonie Flick tylko raz zdecydował się posadzić go na ławce, co pokazuje brak opcji zastępczych. Ferran Torres sprawdza się jako zmiennik, ale nie jest w stanie w pełni wypełnić roli klasycznej “dziewiątki”.

Rozwiązaniem tego problemu może być Marcus Rashford. Angielski napastnik, według katalońskiego dziennika “Sport”, chce zimą odejść na wypożyczenie z Manchesteru United. Flick widzi w nim idealnego kandydata do wzmocnienia ataku Barcelony. Problemem są jednak wysokie zarobki Rashforda oraz trudna sytuacja finansowa klubu. Mimo to trener naciska na działaczy, by do środy 15 stycznia, kiedy kończy się czas na złożenie ofert, udało się zamknąć ten transfer.

Ansu Fati poza planami Flicka?

Sprowadzenie Rashforda wymagałoby zwolnienia miejsca w budżecie płacowym, co może oznaczać pożegnanie z Ansu Fatim. Jeszcze niedawno uważany za wielki talent akademii Barcelony, obecnie 22-letni skrzydłowy nie odgrywa żadnej roli w drużynie Flicka. W meczach o Superpuchar Hiszpanii Fati nie znalazł się nawet w kadrze meczowej. Trener dał jasny sygnał, że nie liczy na Hiszpana, mimo że brakuje mu zmienników w ofensywie. W hierarchii przed Fatim znalazł się nawet 16-letni Toni Fernandez.

Kilka hiszpańskich klubów, takich jak Real Betis, Sevilla, Girona czy Valencia, wyraża zainteresowanie sprowadzeniem Fatiego. Problemem jest jednak jego wysoka pensja, która nie odpowiada obecnemu poziomowi sportowemu zawodnika. Barcelona musi znaleźć rozwiązanie, aby uwolnić środki na zarejestrowanie Rashforda, jednak na razie brak konkretnych ofert za Fatiego, który w tym sezonie zagrał zaledwie osiem meczów, nie zdobywając bramki ani asysty.

Presja czasu

FC Barcelona musi działać szybko, jeśli chce sprowadzić Marcusa Rashforda i rozwiązać swoje problemy w ofensywie. Czasu jest niewiele, a sytuacja wymaga podejmowania odważnych decyzji zarówno na boisku, jak i w kwestiach finansowych. Czy uda się zrealizować ten transfer? Odpowiedź poznamy w najbliższych dniach.