Żyła o krok od katastrofy w kwalifikacjach. Co to było?
Komplet Polaków awansował do obotniego konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku. Najlepiej wypadł Paweł Wąsek, który zajął 24. miejsce. Mało jednak brakowało, a w sobotę nie widzielibyśmy Piotra Żyły – on ostatecznie znalazł się na 48. pozycji. W piątkowych kwalifikacjach błysnęli Austriacy, a zwłaszcza Jan Hoerl, który wygrał po skoku na odległość 135 metrów. Skocznia…
Komplet Polaków awansował do obotniego konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku. Najlepiej wypadł Paweł Wąsek, który zajął 24. miejsce. Mało jednak brakowało, a w sobotę nie widzielibyśmy Piotra Żyły – on ostatecznie znalazł się na 48. pozycji. W piątkowych kwalifikacjach błysnęli Austriacy, a zwłaszcza Jan Hoerl, który wygrał po skoku na odległość 135 metrów.
Skocznia Bergisel w Innsbrucku uchodzi za wyjątkowo kapryśną, a kibice i eksperci uważają ją za taką, która nie wybacza błędów skoczkom. Na jej magię mógł liczyć np. Szwajcar Gregor Deschwanden, który zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni i znajduje się tuż za trzema Austriakami: Danielem Tschofenigiem, Janem Hoerlem i Stefanem Kraftem. Najwyżej sklasyfikowanym z Polaków po dwóch konkursach TCS jest Paweł Wąsek, który zajmuje 11. miejsce.
Zobacz wideo Austriacy zdominowali świat skoków. Oto jak pracują
W piątkowych sesjach treningowych w Innsbrucku najlepiej wypadał Aleksander Zniszczoł, który zajmował ósme oraz szóste miejsce. W pierwszej sesji zawiódł Piotr Żyła, który skoczył 115 metrów, gdy miał wiatr pod narty. To dało mu dopiero 52. miejsce. Wyniki Zniszczoła mogły nastroić pozytywnie kibiców, mając w perspektywie sobotni konkurs. Czy faktycznie te nadzieje były uzasadnione?
Komplet Polaków w sobotnim konkursie. Piekielnie trudne zadanie Żyły
W kwalifikacjach Żyła niestety się nie poprawił, bo skoczył 109 metrów. Ostatecznie zdołał wywalczyć awans do konkursu po tym, jak problemy przy lądowaniu miał Jewhen Marusiak z Ukrainy. To dało Żyle dopiero 48. miejsce w kwalifikacjach. Nieco lepiej poradzili sobie Dawid Kubacki i Jakub Wolny, którzy uzyskali, odpowiednio, 114,5 i 117,5 metra. To dało im pewny awans do sobotniego konkursu na Bergisel – Kubacki był 40., a Wolny 28.
Można było mieć nadzieje na dobry występ Zniszczoła, natomiast on skoczył na odległość 111,5 metra – piątkowe kwalifikacje zakończył na 39. miejscu. Najlepiej wypadł Paweł Wąsek, który skoczył 120,5 metra i zajął 24. miejsce w kwalifikacjach. Być może ten wynik byłby nieco lepszy, ale przy lądowaniu Polakowi odjechała lewa narta, co odbiło się w notach od sędziów.
Ostatecznie kwalifikacje wygrał Jan Hoerl, który skoczył 135 metrów i wyprzedził Johanna Andre Forfanga z Norwegii oraz Gregora Deschwandena ze Szwajcarii. W czołowej dziesiątce było aż pięciu Austriaków – poza Hoerlem znaleźli się w niej Stefan Kraft, Daniel Tschofenig, Maximilian Ortner oraz Markus Mueller. To więc zwiastuje ogromne emocje w sobotnim konkursie.
Top 10 kwalifikacji TCS w Innsbrucku:
1. Jan Hoerl (Austria) – 139,7 pkt
2. Johann Andre Forfang (Norwegia) – 134,8 pkt
3. Gregor Deschwanden (Szwajcaria) – 134,2 pkt
4. Stefan Kraft (Austria) – 132,5 pkt
5. Daniel Tschofenig (Austria) – 130,8 pkt
6. Maximilian Ortner (Austria) – 129,6 pkt
7. Philipp Raimund (Niemcy) – 129,2 pkt
8. Pius Paschke (Niemcy) – 125,1 pkt
9. Markus Mueller (Austria) – 124,5 pkt
10. Ryoyu Kobayashi (Japonia) – 124,3 pkt
24. Paweł Wąsek (Polska) – 116,5 pkt
28. Jakub Wolny (Polska) – 112 pkt
39. Aleksander Zniszczoł (Polska) – 104,5 pkt
40. Dawid Kubacki (Polska) – 104,1 pkt
48. Piotr Żyła (Polska) – 96,3 pkt
Sobotni konkurs w Innsbrucku w ramach Turnieju Czterech Skoczni rozpocznie się o godz. 13.30. 90 minut wcześniej odbędzie się seria próbna.