Żyła odpalił petardę i nagle runął na zeskok. Są najnowsze informacje o Polaku
Piotr Żyła oddał świetny skok w piątkowej pierwszej serii treningowej w Engelbergu, ale upadł przy lądowaniu. Wygląda na to, że Polakowi szczęśliwie nic mu się nie stało, choć, będąc w szoku, nieco dłużej zbierał się z zeskoku. – Wszystko w porządku – potwierdza Sport.pl asystent trenera w kadrze Polaków, Maciej Maciusiak. Żyła właśnie wraca do…
Piotr Żyła oddał świetny skok w piątkowej pierwszej serii treningowej w Engelbergu, ale upadł przy lądowaniu. Wygląda na to, że Polakowi szczęśliwie nic mu się nie stało, choć, będąc w szoku, nieco dłużej zbierał się z zeskoku. – Wszystko w porządku – potwierdza Sport.pl asystent trenera w kadrze Polaków, Maciej Maciusiak.
Żyła właśnie wraca do startów w Pucharze Świata. Do tej pory jego jedyne konkursy w cyklu najwyższej rangi w skokach to te domowe w Wiśle – zajął w nich 35. i 26. miejsce. Następnie nie pojechał na zawody w Titisee-Neustadt, ale już tydzień później w Engelbergu zastępuje w składzie Polaków Dawida Kubackiego.
Zobacz wideo Ujawniamy kulisy kadry skoczków. Tak pracuje jej kluczowy człowiek
Upadek Żyły po świetnym skoku w pierwszym treningu. Starczyło na 11. miejsce
I patrząc na same wyniki pierwszego treningu w Szwajcarii, można byłoby powiedzieć, że Żyła wrócił w świetnym stylu. 133 metry przy dość silnym wietrze z tyłu skoczni i wysoka pozycja w klasyfikacji pierwszej serii dla skoczków na Gross Titlis Schanze – ostatecznie zajął 11. miejsce i był najlepszym z Polaków.
Jednak chwilę po skoku Polaka pojawiły się informacje o tym, czego w samych wynikach serii nieocenianych nie widać.
Niestety, Żyła wywrócił się przy lądowaniu swojego skoku. “Wstał o własnych siłach, choć długo leżał po wywrotce” – opisał obecny na miejscu w Engelbergu dziennikarz Skijumping.pl Dominik Formela.
Najnowsze informacje o Żyle po upadku. “Byłem w szoku”
Na szczęście Żyle nic groźnego się nie stało. Poza tym, że wstał o własnych siłach, już kilka chwil później pozował u Formeli do zdjęcia z wesołą miną. “Leżałem tak długo, bo byłem w szoku” – miał powiedzieć skoczek.
“Z nogami wszystko ok, gorzej, że uderzyłem się ręka w czoło i będę miał guza” – mówił za to dziennikarzowi Eurosportu Kacprowi Merkowi.
“Humor dopisuje, choć sama wywrotka z gatunku nieprzyjemnych” – dodał w swoim wpisie Dominik Formela.
– Wszystko w porządku z Piotrkiem. Trochę go przytrzymało, ale jest okej – mówi Sport.pl asystent trenera Thomasa Thurnbichlera, Maciej Maciusiak. Można zatem wnioskować, że do upadku przyczynił się świeży śnieg – w Engelbergu w piątek już dłuższy czas mocno pada. Informacje o tym, że Żyle nic nie jest, potwierdził też Polski Związek Narciarski.
Żyła to jeden z pięciu Polaków startujących w zawodach PŚ w Engelbergu. Poza nim w składzie znaleźli się jeszcze Aleksander Zniszczoł (130 metrów, 13. miejsce w I treningu), Jakub Wolny (127,5 metra, 21. miejsce), Paweł Wąsek (121,5 metra, 28. miejsce) i Kamil Stoch (124 metry, 31. miejsce). W pierwszej serii treningowej najlepszy okazał się Szwajcar Gregor Deschwanden (134 metry).
W piątek na skoczni czeka nas jeszcze drugi trening oraz kwalifikacje, które mają się rozpocząć o godzinie 17:30. W weekend zostaną rozegrane dwa konkursy indywidualne. Relacje na żywo z zawodów w Engelbergu na Sport.pl, a transmisje w Eurosporcie, TVN i na platformie Max.