Żyła skreślony z polskiej kadry. Tajner mówi o końcu kariery. Padła już data
Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Jakub Wolny, Dawid Kubacki – po mistrzostwach Polski z minionego weekendu było wiadomo, że ta czwórka na pewno znajdzie się w kadrze na PŚ w Zakopanem. Listę uzupełnić miał Kamil Stoch lub Piotr Żyła. Ostatecznie trener Thomas Thurnbichler postawił na trzykrotnego mistrza olimpijskiego. W krajowej rywalizacji Żyła był na Wielkiej Krokwi…
Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Jakub Wolny, Dawid Kubacki – po mistrzostwach Polski z minionego weekendu było wiadomo, że ta czwórka na pewno znajdzie się w kadrze na PŚ w Zakopanem. Listę uzupełnić miał Kamil Stoch lub Piotr Żyła. Ostatecznie trener Thomas Thurnbichler postawił na trzykrotnego mistrza olimpijskiego.
W krajowej rywalizacji Żyła był na Wielkiej Krokwi dopiero piąty. Stoch sięgnął po srebrny medal. Decyzja o rezygnacji z udziału w Turnieju Czterech Skoczni przyniosła w jego przypadku pozytywny efekt.
Znamy kwintet Polaków na PŚ w Zakopanem. Piotr Żyła odstawiony na boczny tor
O wyborach Thurnbichlera nie decydowały jednak wyłącznie wyniki MP. Gdyby tak było, w kadrze nie znalazłby się Kubacki, który w sobotę był dopiero siódmy. Mistrz świata z Seefeld dostał jednak szansę.
– Dawid zaczyna łapać dobre czucie. Planujemy z nim jeszcze trening na Wielkiej Krokwi, bo chcemy, by utrwalił to na skoczni – tłumaczył austriacki szkoleniowiec w Zakopanem.
Z trójki polskich gigantów Kubacki jest tym najmłodszym. W tym roku skończy 35 lat. Żyła i Stoch są o trzy lata starsi. Dla nich to już schyłek profesjonalnej przygody ze skokami.
– Na pewno Kamil i Piotrek myślą o tym, aby po igrzyskach w 2026 roku kończyć kariery. Dawid Kubacki powinien jeszcze pozostać przy skokach. Nie zapominajmy, że w ubiegłym roku miał poważne problemy rodzinne związane ze zdrowiem żony, które na pewno odbiły się na nim w okresie przygotowawczym do sezonu. Wierzę, że w tym sezonie będą mieli jeszcze piękne momenty – prognozuje w rozmowie z serwisem i.pl. były trener kadry Apoloniusz Tajner.
Żyła do tej pory nie składał konkretnych deklaracji w temacie zakończenia wyczynowego uprawiania sportu. Stoch inaczej – sam wyznaczył horyzont. Po okresie indywidualnej pracy z Michalem Doleżalem ma odstawić narty na dobre w przyszłym roku.
– Ja wciąż bardzo w niego wierzę – zaznacza Tajner. – Uważam, że jeszcze się odrodzi i z bardzo dobrej strony zaprezentuje się przede wszystkim na najbliższych mistrzostwach świata, które na przełomie lutego i marca odbędą się w norweskim Trondheim. Myślę, że może tam sprawić niespodziankę.
Pucharowy emocje w Zakopanem czekają nas w dniach 17-19 stycznia. Na piątek zaplanowano kwalifikacje, dzień później odbędą się zawody drużynowe. W niedzielę skoczkowie powalczą o punkty w konkursie indywidualnym.
Thomas Thurnbichler: Poziom Pawła Wąska rośnie – może walczyć o podium.